sobota, 14 stycznia 2012

Rozdział 6

*** Oczami Harrego ***

 
Siedziałem u Carter w domu . Ona cały czas się do mnie kleiła a ja ? Ja miałem na nią wyjebane . Byłem z nią tylko dlatego , zeby Lilly poczuła się o mnie zazdrosna . Wtedy dostałem do niej sms'a . - Czyli ona na prawdę się przejeła .. - pomyślałem . Postanowiłem do niej zadzwonic i wszystko wyjasnic . Za pierwszym i drugim razem nie odebrała . Do trzech razy sztuka , próbuję jeszcze raz .W końcu odebrała . W słuchawce usłyszałem męski głos.

- Przepraszam , mogę rozmawiac z Lilly ? - zapytałem .
- To nie możliwe . Lilly Payne właśnie została przywieziona do naszego szpitala . Nie mamy kontaktu z jej bliskimi , kim dla niej jesteś ?
- Ja .. jej chłopakiem . - powiedziałem spychając Carter na łóżko . - Ale dlaczego jest w szpitalu ?! co się stało ?!
- Została napadnięta . Ma ciężki uraz głowy i jest nieprzytomna . Straciła dużo krwi .. Nie wiemy czy uda się ją uratowac ..
- Jezu .. tylko nie to ! Za chwile będe w szpitalu .

Odłożyłem telefon i zerwałem się z łóżka .

- Ee . Kocie gdzie ty się wybierasz ?
- Do szpitala , do Lilly .
- Wolisz ją od swojej dziewczyny ? No weź przestań .
- Dobra , zamknij się nie mam czasu . Ona mnie potrzebuje ! - krzyknąłem i ile sił miałem w nogach pobiegłem do szpitala .

Wleciałem do szpitala i w drodze do recepcji przewróciłem minimum 5 osób .

- W jakiej sali leży Lilly Payne !? - zacząłem krzyczec na cały szpital .
- A kim ty jesteś ? Nie wiem czy mogę udzielic Ci takiej informacji .
- Jej chłopakiem do cholery jasnej ! Gdzie ona jest ?!
- Uspokój się . Leży na Oiomie . Trzecie piętro na prawo .

Nie minęła minuta a już znajdowałem się na odpowiednim piętrze . Stanąłem przed szklanymi drzwiami . Wziąłem głęboki oddech i wszedłem do środka . To co zobaczyłem było straszne . Lilly leżała cała poobijana na łóżku . Miała zabandażowaną głowę , była podłączona do tysięcy kabelków a w buzi miała plastikową rurkę . Podszedłem do niej i złapałem ją za ręke . Była taka słaba i blada . Próbowałem się powstrzymac ale zacząłem ryczec jak głupi .

- Boże Lilly ! Obudź się ! Nie możesz mnie zostawic ! Ja Cię kocham , Lilly .. - krzyczałem na cały oddział . Nie mogłem pogodzic się z myślą , że już nigdy nie powiem jej jak ją kocham , jaka jest dla mnie ważna . Gdyby nie to , że jestem z Carter ona by nie wyszła i nikt by jej nie napadł . To była moja wina ..

Za niedługo przyjechali jej rodzice . Doktor powiedział , że potrzebna jest transfuzja krwi . Niestety jej rodzice nie mogli oddac krwi .

- W takim razie będziemy musieli szukac dawcy .. Ale to nie będzie łatwe . Jej grupa krwi 0 jest rzadka i może się nam nie udac znalezc dawcy na czas ..
- Przecież ja mogę oddac krew . - wtrąciłem się do rozmowy .
- Ale Harry .. jesteś pewien ?
- Tak , jestem . Dla niej zrobie wszystko ..

Lekarze zrobili mi najpotrzebniejsze badania i za niedługo mogłem oddac krew Lilly . Teraz pozostało nam tylko czekac .


Na szczęście wszystko się udało . Lilly wybudziła się na drugi dzień i 3 tygodnie później mogła już wyjśc ze szpitala . Całe dnie spędzałem przy jej łóżku . A Justin ? Był u niej nie więcej niż 4 razy . Cały czas spędzał z Caitlin . Twierdził , że ona musi się zaklimatyzowac a on jest jej jedyną bliską osobą . Sranie w banie . Ona by sobie poradziła a Lilly go potrzebowała . W sumie dla mnie lepiej bo sobie u niej zaplusowałem . Miałem nadzieję , że będzie tak jak dawniej .
 
*** Oczami Lilly ***
 
Dzisiaj był mój pierwszy dzień w szkole po tej długiej przerwie . Powoli dochodziłam do siebie . Miałam tylko skręconą kostkę i pare siniaków . Przez to wszystko robiłam dwa razy wolniej więc musiałam wcześniej wstawac , żeby zdążyc się przyszykowac .
Wstałam i poszłam się umyc do łazienki . Założyłam rurki , szara koszulkę na ramiączka i granatową koszule w kratę . Do tego czarne trampki . Zrobiłam jeszcze kucyka i powolnym ruchem zeszłam do kuchni na śniadanie . Moja kochana mamusia zrobiła moje ulubione naleśniki z owocami . Zjadłam je z wielką przyjemnością bo co dostawałam w szpitalu było straszne . Wypiłam jeszcze sok i zbierałam się do wyjścia .

- Córeczko , może ja jednak Cię odwioze .
- Mamo poradze sobie . Nie martw się o mnie :)
- Ale weź chociaż te kule .
- Ale mamo ..
- Proszę Cie .
- No dobra . Pa .- pocałowałam ją w policzek , chwyciłam za kule i poszłam na przystanek .
Powoli weszłam do autobusu . Usiadłam wygodnie na siedzeniu i włączyłam muzyke . Za około 20 minut bylam na miejscu . Pod szkołą czekał na mnie Harry .

- Witaj słońce - powiedzial i przytulił się do mnie .
- Hej . jak miło tu wrócic .
- Miło ? No co ty . Brakowało Ci pani Roberts od Fizyki ?
- To dziwne ale nawet mi jej brakowało :D - zaśmiałam się

Hazza wziął mój plecak i pomału szliśmy do szkoły .

- Wiesz .. w końcu uporządkowałem swoje życie . Rozstałem się z Carter .
- Harry ..
- Nie musisz nic mówic , nie musisz sie na nic decydowac . Chcę tylko , zebyś o tym wiedziała. - powiedział . W końcu doszliśmy pod salę .

Tam czekali na mnie Zayn i Lou . Przywitałam się z nimi i trochę pogadaliśmy . Po 10 minutach chłopcy poszli pod swoje sale a ja czekałam na lekcje . Wtedy przyszedł Justin z Caitlin . Zaczęli coś do mnie mówic . Nie słuchałam ich . Myślałam o tym co powiedział mi Harry . Postanowiłam , że ja też musze wszystko wyjaśnic .

- Przepraszam Cię Caitlin ale chciałabym chwile porozmawiac z Justinem w cztery oczy .
- Okej . Nie ma sprawy . Będe czekac pod salą - powiedziała i poszła .
- O co chodzi kochanie ? - kiedy powiedział do mnie kochanie .. nie czułam się tak jak kiedyś . Jak to mówi moja kuzynka ' motylki w brzuchu zdechły ' . Wtedy byłam na 100 % pewna , że muszę mu powiedziec .

- Wiesz .. chyba powinniśmy od siebie odpocząc ..
- Co ? Ale dlaczego ?! Co się stało ?
- Ja ..
- No powiedz mi ! Muszę wiedziec !
- Na pewno chcesz wiedziec dlaczego ?
- Tak !
- Justin ja .. ja Cię zdradziłam .
- Co zrobiłaś ?! Jak mogłaś ?!
- Przepraszam Cię . Nie powinnam tego zrobic ale .. mam nadzieję , że będziesz szczęśliwy z Caitlin . -wstałam , pocałowałam go w policzek i weszłam do sali .
 
Przez cały dzień na lekcjach pełnilam funkcje jedynie dekoracyjną . Teraz mieliśmy miec w-f ale siedzieliśmy w sali teatralnej i oglądaliśmy próby do jesiennego musicalu . Właśnie kilka dziewczyn odgrywało jedną ze scenek . Nagle na scenę wbiegł .. Harry z gitarą . Zrobiłam minę WTF bo nie wiedziałam co się dzieje . Dopchał się do mikrofonu i zaczął mówic :

- Wiem , że macie teraz próbę i wam przeszkadzam ale muszę coś zrobic a to jest świetna okazja ponieważ jesteście tu wszyscy . Zagram coś .. Lilly Payne . Napisałem to specjalnie dla Ciebie ..
Wszyscy zaczęli się na mnie patrzec a ja spaliłam buraka . Siedziałam pod samą sceną więc miałam doskonały widok . Harry zaczął grac :

I’m broken, do you hear me?
I’m blinded, ‘cuz you are everything I see
I’m dancing, alone
I’m praying
That your heart will just turn around
And as I walk up to your door
My head turns to face the floor
Cause I can’t look at you in the eyes and say

When he opens his arms and hold you close tonight
It just won't feel right
Cause I can love you more than this, yeah.
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this
Love you more than this

If I’m louder, would you see me?
Would you lay down in my arms and rescue me?
Cause we are the same
You save me
when you leave it’s gone again

And then I see you on the street
In his arms I get weak
My body falls, up on my knees
Praying

When he opens his arms and hold you close tonight
It just won't feel right
Cause I can love you more than this, yeah.
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this, yeah

I never had the words to say
But now I’m asking you to stay
For a little while inside my arms
And as you close your eyes tonight
I pray that you will see the light
Thats shining from the stars above

When he opens his arms and hold you close tonight
It just won't feel right
Cause I can love you more than this, yeah.
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this, yeah
When he opens his arms and hold you close tonight
It just won't feel right
Cause I can love you more than this, yeah
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this
Love you more than this ..

Miałam łzy w oczach . Podeszłam do sceny . Harry wyciągnął ręke w moją stronę , żebym na nią weszła . Wziął kwiaty i uklęknął przede mną .

- Lilly Payne . Kocham Cię . Jesteś dla mnie wszystkim .. Chcesz ze mną byc ?
- Harry .. - nie musiałam nic mówic . Klęknęłam razem z nim pocalowałam go i wtuliłam się w niego z całej siły . Wszyscy zaczęli bic brawo . Teraz poczułam prawdziwe szczęście ..


_________________________________________________________________


No i mamy 6 rozdział :)
Jak widzicie trochę się wyjaśniło . Mam nadzieje , że się podoba .
Liczę na komentarze :) ♥

5 komentarzy:

  1. omg romantyczne !! ale zerwała z Biebsiem:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Romantycznie ... ale zerwała z Justinem ;( Czekam na NN ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie masz tu na blogu, romantyczny klimat :)
    Widzę, że ty też mieszasz Justina z 1D w opowiadaniu :)xxx
    http://my-dream-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak tak tak ! Cały czas czekałam na to , żeby była z Harrym :D Już nie mogę doczekac się następnego ♥

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkooo ♥ Dawaj następny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń